Na początku grudnia rozpoczęło się wyburzanie słynnego budynku, w którym w latach dziewięćdziesiątych mieściła się słynna giełda komputerowa. Elbud przy ulicy Wadowickiej w Krakowie jest już tylko wspomnieniem.
Od Elbudu do Stalprodukt S.A.
Od 2005 roku, czyli przez ponad 14 lat, terenami pomiędzy ulicą Wadowicką a ulicą Tischnera, dysponowała firma Stalprodukt S.A. Przejęła te tereny w wyniku dokonanej reprywatyzacji zakładów konstrukcji stalowych Elbud. Firma jest producentem i eksporterem różnorodnych wyrobów ze stali. Na granicy krakowskich Łagiewnik mieściły się ich hale produkcyjne i inne zabudowania przemysłowe. Z czasem jednak te budynki stały się zbędne na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej. Stopniowo zatem rozpoczęto ich wyburzanie. Już w 2018 r. pozbyto się większości hal. W 2019 r. przyszedł natomiast czas na słynny biurowiec.
Słynna giełda komputerowa
Budynek Elbudu wielu mieszkańcom Krakowa (i nie tylko!) kojarzy się przede wszystkim ze słynną giełdą komputerową, która działała w tym miejscu w latach dziewięćdziesiątych. W czasach, gdy wszelkie nowinki techniczne dopiero powoli wchodziły na polski rynek, była to nie lada gratka dla wszystkich miłośników elektroniki i zapalonych graczy. Każdego weekendu na ul. Wadowicką wybierały się prawdziwe “pielgrzymki”. Niezależnie od pogody, giełda cieszyła się ogromnym powodzeniem.
Gry na dyskietkach i podróbki Nintendo
Było to zresztą miejsce, w którym można było kupić absolutnie wszystko… niekoniecznie z legalnego źródła. Furorę robiły w tym miejscu gry na dyskietkach i przegrywane filmy. Poza tym można było zdobyć podróbkę konsoli Nintendo, dobrą płytę główną albo procesor. Z czasem jednak, kiedy Internet stał się powszechny i większość prezentowanych na giełdzie rzeczy można było za darmo ściągnąć albo tanio kupić z innego źródła, giełda straciła klientów. Poza tym miejsce to było również nawiedzane przez policjantów, którzy interweniowali w sprawie nielegalnego oprogramowania. Finalnie zatem giełda upadła.
Socjalistyczna bryła Elbudu
Słynny Elbud był reliktem PRL-u. Socjalistyczna bryła raczej nie zachwycała, więc nic dziwnego, że nikt nie pokusił się o jej ratowanie. Chociaż tak naprawdę jej wyburzenie nie było spowodowane złym stanem technicznym. Elbud przetrwałby pewnie jeszcze kolejne dwadzieścia, trzydzieści, a może nawet czterdzieści lat. Zadecydowały jednak względy ekonomiczne. Poza tym okolica ul. Wadowickiej i Tischnera pod koniec lat dziewięćdziesiątych zaczęła się trochę zmieniać. Powszechny stał się proces wyburzania starych budynków poprzemysłowych albo wykorzystywania ich do innych celów. Wśród wyburzonych fabryk z bogatą historią należałoby wymienić chociażby słynnego Solvay’a.
Co będzie dalej z terenami przy Wadowickiej i Tischnera?
Na razie nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy terenów przy ulicy Wadowickiej i Tischnera. Do zagospodarowania jest niemal 9 hektarów, co stwarza nieograniczone możliwości. Na pewno ręcę zacierają lokalni deweloperzy.